W sobotnie przedpołudnie lider z Mikołowa zmierzył się w Lędzinach z tamtejszym MKS-em.
Chcąc utrzymać pozycję lidera ten mecz należało po prostu wygrać. Lędzinianie po spadku z IV ligi należą do ligowej czołówki i mecz z nimi na pewno do łatwych nie należy, o czym w poprzedniej kolejce przekonała się Podlesianka, która w ostatnich minutach spotkania z MKS-em wydarła gospodarzom 3 punkty.
Od początku spotkania inicjatywę miał AKS Mikołów, choć to lędzinianie pierwsi stworzyli dla siebie dogodną sytuację bramkową. Na posterunku stał jednak doskonale dysponowany tego dnia Sebastian Duda, który w meczu miał potem jeszcze kilka sytuacji aby w pełni zaprezentować swoje wysokie umiejętności. Groźny atak gospodarzy dał dodatkowego kopa przyjezdnym, którzy nie mogli jednak pokonać równie dobrze spisującego się w bramce Lędzin Kuchcie. Mikołowianie próbowali, konstruowali składne akcje kończone strzałami, dominowali na murawie, ale ciągle brakowało bramek i do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. Na drugą część meczu obie jedenastki wyszły w niezmienionych składach. Gospodarze swoje najgroźniejsze sytuacje stwarzali głównie po stałych fragmentach gry, których nie mieli zbyt wiele ale za to prawie każdy z nich stwarzał zagrożenie pod bramką AKS. Podopieczni trenera Molka starali się strzelić bramkę z gry a głównym architektem był Giorgi Tsuleiskiri, który w 62 minucie fantastycznym uderzeniem w "okno" wyprowadził mikołowian na prowadzenie. Gruzin wykończył mozolnie konstruowaną przez cały zespół akcję a na jego strzał bramkarz gospodarzy praktycznie nie zareagował odprowadzając futbolówkę wzrokiem. Lędzinianie po stracie bramki próbowali wyrównać i było widać, że chcą powalczyć o korzystny dla nich wynik. Na chwilę przed końcem regulaminowego czasu gry gospodarze egzekwowali rzut wolny z okolic 25 metra tuż za narożnikiem pola karnego gości. Strzał poszybował nad mikołowskim murem jednak przed utratą gola zespół lidera okręgówki uratował Duda. Wynik nie uległ już zmianie i AKS wracał do domu z pełną pulą punktów. Łatwo nie było ale cel został zrealizowany.
MKS Lędziny - AKS Mikołów 0:1 (0:0)
Bramka: 62' Giorgi Tsuleiskiri
Skład AKS: Sebastian Duda - Tomasz Frankowski, Mateusz Sikora, Wojciech Przybylski, Michał Pawełczyk, Robert Brysz [C], Wojciech Oltman (73' Jarosław Kowalski), Giorgi Tsuleiskiri, Mateusz Majsner (90' Sebastian Kubisz), Mateusz Zamojda, Olaf Augustyniak (62' Michał Biernacki). TRENER: Marcin Molek
Rezerwowi: Ł. Szczepek, D. Mazurek, P. Szary, A. Sopniewski